Abstract
Transport drogowy oraz morski oparty jest głównie na wykorzystaniu paliw ropopochodnych,
tj. ropie naftowej, benzynie oraz LPG (Liquefied Petroleum Gas). Światowe zasoby ropy
naftowej stale się kurczą i przewiduje się, ze wystarczą na kilkadziesiąt lat. Ponadto stale zwiększające
się obostrzenia dotyczące emisji spalin powodują, że silniki są coraz bardziej skomplikowane,
co przekłada się na wyższy koszt oraz niższą niezawodność. Dlatego też zauważalny jest
trend w celu poszukiwania alternatywnych paliw do zasilania pojazdów. Obecnie można wyróżnić
trzy kierunki rozwoju technologii: zasilanie energią elektryczną, wodorem lub gazem ziemnym. Ze
względu na fakt niskiej pojemności baterii, co przekłada się na niski zasięg pojazdów i poważne
trudności z magazynowaniem wodoru oraz niską efektywność termodynamiczną ogniw, najbardziej
perspektywicznym kierunkiem wydaje się zasilanie pojazdów gazem ziemnym. Zasoby gazu
ziemnego są znacznie większe w porównaniu do ropy naftowej. Ponadto spalanie gazu ziemnego
praktycznie eliminuje emisję szkodliwych dla zdrowia tlenków azotu, siarki oraz cząstek stałych.
Jest on również paliwem powszechnie dostępnym, ze względu na znaczne pokrycie terytorium
Polski rurociągami. Jednakże ze względu na niską gęstość energii gazu ziemnego w warunkach
otoczenia, wymaga on specjalnego przechowywania – może być magazynowany jako gaz sprężony
do ciśnienia ponad 200 barów (CNG – Compressed Natural Gas) lub w postaci skroplonej (LNG –
Liquefied Natural Gas). Pozwala to na zwiększenie gęstości energii do poziomów porównywalnych
od oleju napędowego i benzyny. Dodatkowym zagadnieniem jest możliwość wykorzystania chłodu pochodzącego z odparowania LNG do celów klimatyzacyjnych lub chłodniczych. Jest to jednak
uzasadnione w przypadku transportu ciężkiego, gdzie strumień gazu jest relatywnie wysoki.
Go to article