Abstract
Henryk Elzenberg ewoluował od racjonalizmu i zachwytu logiką do radykalnej
opozycji wobec scjentyzmu i „biurokratów ścisłości” ze szkoły lwowsko-warszawskiej.
W obecnej filozofii akademickiej istnieje nieszczęśliwy ostry podział
na filozofię analityczną i tzw. kontynentalną. Czy tę filozofię nieanalityczną
da się określić w sposób pozytywny? Zasugerowanych jest kilka pomysłów,
ale żaden nie wydaje się dostatecznie dobry. Czy ten podział da się przezwyciężyć?
Niektórzy usiłują, np. Hilary Putnam i Alain Badiou, chociaż Putnam
nie próbuje syntezy, a Badiou próbuje, ale rezultat jego działań rozczarowuje
i nie jest wolny od błędów, gdy filozof powołuje się na zaawansowaną logikę
matematyczną. W każdym razie filozofia musi funkcjonować pomiędzy
dwoma biegunami: naukowym, logicznym i humanistycznym, literackim.
W naszych czasach nowym źródłem doświadczeń powinny być dla filozofii
komputery. Możliwość cyfrowej symulacji każe na nowo rozważyć pytanie
o specyfikę człowieka. W tej dziedzinie oba podejścia do filozofii stają się
niezbędne. Przykładem uwzględnienia zarówno logiki, jak i filozofii dialogu
jest zaproponowane wcześniej przez autora ostateczne wzmocnienie Testu
Turinga, czyli eksperyment myślowy, w którym dziecko jest od urodzenia
wychowywane przez roboty i ma się okazać, czy tak ukształtowany człowiek
okaże się w miarę „normalny”.
Go to article