Abstract
Henryk Elzenberg odcisnął swe piętno na polskiej powojennej myśli politycznej
– stał się symbolem intelektualnej i duchowej konsekwencji, co uczyniło zen
filozofa czasów trudnych. To o nim Adam Michnik pisał w latach 80. jako
o filozofie na „czas głazowładztwa”. Wprawdzie w dorobku autora Kłopotu
z istnieniem aktywność intelektualna przybierała różną formę, ewoluowała,
zmieniając się pod wpływem dziejowych wydarzeń. Konstrukcje teoretyczne
zanurzone w klimacie Młodej Polski znacznie różniły się od tych z okresu
międzywojennego, tamte zaś – od zapisek czynionych w czasie drugiej wojny
światowej i po niej. Elzenberg niezwykle żywo reagował na zmieniający się
wokół niego świat, a myśl teoretyczna podążała za historycznymi wydarzeniami,
usiłując ogarnąć je, ukazać w szerszej perspektywie i opisać językiem
filozofii. Jednak podstawowym przekonaniom oraz intuicjom ich autor pozostał
wierny. Przechodząc kolejne fazy – od aktywnego politycznego zaangażowania,
przez indywidualizm i okres aktywności teoretycznej, do wewnętrznej emigracji
– pozostał wierny swym głównym twierdzeniom, iż zbiorowość, polityka,
ale także jednostka stają się wartościowe nie przez prosty fakt egzystencji,
ale dzięki odniesieniu do idei oraz wartości.
Go to article