Abstrakt
Zjawisko faszyzmu do dziś inspiruje rzesze uczonych, którzy nadal nie są jednak w stanie udzielić w pełni satysfakcjonującej i jednoznacznej odpowiedzi na temat jego istoty. Wielość naukowych interpretacji narodowego socjalizmu, które pojawiły się już w okresie istnienia III Rzeszy, przede wszystkim jednak po 1945 roku, w historiografii zachodniej, a także w badaniach polskich, wciąż nie dają jednoznacznej odpowiedzi na temat powodów sukcesu Hitlera, wewnętrznej stabilności oraz społecznej atrakcyjności jego reżimu. Jedną z najnowszych koncepcji opisujących fenomen nazizmu jest teoria modernizacji, która w polskiej historiografii została opracowana przez germanistę Huberta Orłowskiego. Stanowi ona pokłosie głośnego w zachodnioniemieckiej nauce „sporu historyków” w latach 1985–1987, który koncentrował się na zagadnieniu porównywalności bądź wyjątkowości nazistowskiej polityki eksterminacji Żydów. Zdaniem historyka Henryka Olszewskiego owa polemika zakończyła się zwycięstwem argumentacji naukowej nad polityczną, rewizjonistyczną, która chciała zrelatywizować problem niemieckiej odpowiedzialności za masowe zbrodnie. W narracji „modernizacyjnej”, reprezentowanej zwłaszcza przez takich historyków RFN, jak Rainer Zitelmann, Frank Bajohr, Detlev Peukert, Werner Johe, Uwe Lohalm czy Götz Aly, chodzi przede wszystkim o ukazanie janusowego oblicza III Rzeszy, która była mieszaniną niejednokrotnie przeciwstawnych tendencji, nowoczesnych oraz konserwatywnych czy wręcz reakcyjnych pod względem społecznym i politycznym. W sensie polityki społecznej protagoniści tej teorii zwracali uwagę, iż państwo Hitlera było wariantem państwa opiekuńczego, tyle że o zabarwieniu totalitarnym, co w polskiej nauce opisywał już w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku Franciszek Ryszka, który stwierdził, iż III Rzesza nie produkowała jedynie armat, lecz również masło. W najnowszych badaniach wskazuje się, iż polityka ludobójstwa realizowana przez dyktaturę była ściśle skorelowana z osiągnięciem faktycznego dobrobytu i czerpaniem materialnych korzyści z mordu na ludności żydowskiej przez niemieckie społeczeństwo w czasie wojny. W ostatnich latach powraca się również do traktowania hitleryzmu jako zjawiska natury psychologicznej, którego powstanie i sukcesy były efektem fobii, nadziei oraz ambicji narodu niemieckiego, trwającego z dyktatorem w swoistej symbiozie „na śmierć i życie” aż do katastrofy roku 1945.
Przejdź do artykułu